Postępy lomikowo obikowe

06:56Natalia

Wczoraj mając chwilkę czasu, spontanicznie wyszłam z Lomo na trening obi. Dalej nie umiem dojść do siebie...Lomo nagle, po kilku miesiącach pracy nad aportem,  zaskoczyła. Wiadomo, jest kilka niedociągnięć nad którymi musimy dalej pracować... ale... robi oficjalny aport! Prawidłowo podejmuje, dostawia się do nogi nie memłając i 80% ćwiczeń dostawia się prosto, bez fiksacji. Wznoszę się na wyżyny szczęścia :D Początki były załamujące, brała aport jak wampir, warczała gdy go miała w pysku, jojczała, że tak bardzo chce mieć go w pysku. Gdy to wypracowałam okazało się, że jest dalej tak zafiksowana, że nie jest w stanie pracować i wykonywać jakichkolwiek komend, gdy aport jest w pobliżu! Odwrażliwiania ciąg dalszy... najpierw wykonywanie komend kiedy aport leży obok, później na zmianę z podejmowaniem, następnie gdy aport jest w pysku. Droga przez mękę..

Postaram się uwiecznić ten wspaniały moment w jej życiu...tak ewidntnie, Lomo jest jak wino, im starsza tym coraz lepsza :D

obikowy filmik sprzed kilku miesięcy :)


You Might Also Like

1 komentarze

  1. Całe szczęście, że ja wierzyłam w lomika, jak ty nie wierzyłaś:)Nawet nie wierzyłaś jak mówiłam , że ładniej chodzi:) Lomo jeszcze wymiecie!

    OdpowiedzUsuń

Popular Posts

Flickr Images

Formularz kontaktowy