komunikacja z psem Lomo

Klarowne komunikaty

04:42Natalia

Klarowny sposób komunikacji - oto wyzwanie. Mało kto zwraca uwagę na sposób w jaki komunikujemy się z psem. Jest to niesamowicie trudne, aby nie zaśmiać się gdy słodkie szczeniątko broi, ale przecież robi coś złego, więc nasz głos powinien brzmieć adekwatnie do sytuacji. Myślę, że często nieświadomie, nie dostosowujemy tonu głosu, wysyłając błędne sygnały dla psa. Tinta jak przystało na przedstawiciela rasy border collie jest wrażliwcem. Wystarczy podnieść głos, a ona się przejmuje naszymi emocjami. Z jednej strony karny pies jest łatwiejszy do ułożenia, z drugiej należy się nauczyć kontrolować siebie w stresujących sytuacjach. Na szczęście nie przekłada się to na pracę, w momencie pobudzenia nie przejmuje się niczym. Analizując jej psychikę i sposób w jaki muszę do niej podchodzić, doszłam do wniosku, że to może być klucz.

Mając doświadczenie, mała Lomo była uczona od początku jak brzmi mój głos gdy jestem zadowolona, jak gdy jestem niezadowolona, a jak kiedy przegina. Dzięki temu nasza komunikacja jest bardzo jasna, świadoma z obu stron. Ona wie czego od niej oczekuję. Często zaznaczam radosnym "tak" prawidłowe wykonanie polecenia. Zarówno Lomo jak i Tincie bardzo pomogło to w komunikacji przy dużych odległościach (np.zaznaczanie dobrych wyskoków do dysku, powroty do mnie). Problem pojawił się w obi. Miałam nawyk przesadnego cieszenia się za prawidłowe wykonanie zadanie, co nakręcało Lomo ( z którą wiek szczenięcy spędziłam na nauce wyciszania i dalej spędzam... :P). I tak oto, musiałam nauczyć się ponownie panować nad sobą.  Oczywiście jest to kwestia dostosowania się do psychiki psa. Praca z Tintą wymaga całkiem innego podejścia niż do Lomo. Dlatego generalizowanie pewnych sposobów i trzymanie się 100% schematów jest nierealne. Tak więc dużo kreatywnego podejścia... konsekwencji i wyczucia. 

You Might Also Like

0 komentarze

Popular Posts

Flickr Images

Formularz kontaktowy