Sezon frisbee czas zacząć!
06:31Natalia
W końcu! Po wstrętnej zimie, sterylce dziewczyn nastąpił długo wyczekiwany moment - treningi :D
Mamy więcej chęci, energii i pomysłów. Walczymy z Tintą o Dog Catch - to znienawidzona przez nią figura, zawsze Sławek musiał łapać ją z zaskoczenia. Przeważnie wszelkie próby ćwiczenia kończyły się na tym, że wycofywała ciało - w locie. Dla niej dotyk w pracy to kara. Miałam przeczucie, że mocno nakręcając ją po złapaniu uda nam się ją przekonać i.... po pierwszym treningu jest niesamowity postęp! Oby tak dalej, to wywalczymy coś fajnego :)
Lomo, przy każdym treningu robi bardzo duże postępy. Staram się ją wyczuć, znaleźć sposób na komunikacje. Ona jest idealnym przykładem psa, który potrzebuje podkładania komend pod figury. Tak więc moja zmora - overy. Lomo długi czas szukała w locie ciała i robiła vaulta. Dopiero sesja z hula hopem i skoki przez przeszkodę, uzmysłowiły jej, że to chodzi o coś całkiem innego. To co Tincie przychodziło całkiem intuicyjnie, Lomo należy pokazać od A do Z, aby było to bezpiecznie.
Lomo i obi. Są postępy w chodzeniu przy nodze, nie jest jeszcze idealnie aczkolwiek zrozumiała, że ma nie napierać na nogę. Na ostatnim treningu podjęłam nieśmiałą próbę zrobienia formalnego aportu. Z zaskoczenia wyszedł całkiem dobrze, dostawiła się do nogi nie memlając, szok! Niestety w momencie gdy już wiedziała, że mam aport poziom pobudzenia wzrósł i znów wyszły problemy, tak więc walka trwa...
Mamy więcej chęci, energii i pomysłów. Walczymy z Tintą o Dog Catch - to znienawidzona przez nią figura, zawsze Sławek musiał łapać ją z zaskoczenia. Przeważnie wszelkie próby ćwiczenia kończyły się na tym, że wycofywała ciało - w locie. Dla niej dotyk w pracy to kara. Miałam przeczucie, że mocno nakręcając ją po złapaniu uda nam się ją przekonać i.... po pierwszym treningu jest niesamowity postęp! Oby tak dalej, to wywalczymy coś fajnego :)
Lomo, przy każdym treningu robi bardzo duże postępy. Staram się ją wyczuć, znaleźć sposób na komunikacje. Ona jest idealnym przykładem psa, który potrzebuje podkładania komend pod figury. Tak więc moja zmora - overy. Lomo długi czas szukała w locie ciała i robiła vaulta. Dopiero sesja z hula hopem i skoki przez przeszkodę, uzmysłowiły jej, że to chodzi o coś całkiem innego. To co Tincie przychodziło całkiem intuicyjnie, Lomo należy pokazać od A do Z, aby było to bezpiecznie.
Lomo i obi. Są postępy w chodzeniu przy nodze, nie jest jeszcze idealnie aczkolwiek zrozumiała, że ma nie napierać na nogę. Na ostatnim treningu podjęłam nieśmiałą próbę zrobienia formalnego aportu. Z zaskoczenia wyszedł całkiem dobrze, dostawiła się do nogi nie memlając, szok! Niestety w momencie gdy już wiedziała, że mam aport poziom pobudzenia wzrósł i znów wyszły problemy, tak więc walka trwa...
4 komentarze
Poradzicie sobie z obi i gratuluję chodzenia !
OdpowiedzUsuńA wyczynów frisbowych już się nie mogę doczekać !
Asia nie stresuj mnie :P ja dopiero dojrzewam do startów z nią :P
UsuńMuszę poczekać jeszcze kilka dni na Suu, już nie mogę się doczekać:)
OdpowiedzUsuńjeszcze kilka dni :D
Usuń