Wielki boom na border collie. Dla wielbicieli rasy to ogromny cios, bo wszyscy wiedzą z czym się to wiąże. W przeciągu jednego miesiąca na fb pojawiły się 3 rodowodowe suki bc do adopcji. Trzy psy z problemami typowymi dla rasy - nadpobudliwością, źle ukierunkowaną energią, fiksacjami. Myślę, że to dopiero początek... aż strach się bać :(
Problem jest bardzo złożony, ponieważ rasa poprzez psie sporty stała się bardzo medialna. W końcu taki ładny piesek imponująco wyskakuje w powietrze i łapie talerzyk, skacze przez hopki, jest taki posłuszny i mądry. Na filmikach wszystko jest takie tęczowe! A tak naprawdę są to bardzo wymagające psy, które mają bardzo złożoną psychikę. Z jednej strony bywają cudowne, z drugiej potrafią w pobudzeniu być totalnie nie do opanowania. A rasa potrafi wejść na naprawdę wysoki level pobudzenia. Ciekawe czy ktoś kto szuka informacji o border collie trafił kiedykolwiek na informacje o wadach tych psów? Ja nie! Znalazłam miliony artykułów o tym, że są inteligentne i cała historię pochodzenia. Patrząc na to z tej strony wiele osób myśli, że bierze psa idealnego! Niestety to tak nie funkcjonuje, bierzemy psa z potencjałem, jak nie będziemy mądrzy to ten potencjał nas może przerosnąć.
Border collie to naprawdę trudna rasa, wymagająca wiedzy szkoleniowej, a najlepiej doświadczenia. To pies który, źle poprowadzony może być potworem. Bo jak nauczyć psa wyciszania się skoro nie widzi się początków problemu, jak nie dopuścić do nakręcania się na psy, przedmioty, sytuacje - skoro nie rozumie się podłoża ? Ja sama cały czas uczę się rasy. Może ktoś kiedyś trafi na ten wpis i zastanowi się czy jest wstanie podołać wyzwaniu jakim jest Border Collie
Czy to wina hodowli? Nie generalizowałabym tego. Jest dużo świetnych hodowli, hodowców z ogromną wiedzą, ale także tacy którzy tworzą hodowlę "tak o" bo mają BC i fajnie jak będą szczeniaczki - dramat! Dla mnie hodowla to po pierwsze wiedza i doświadczenie oraz znajomość rasy. Ktoś kto ma 1 bc nie jest wstanie nic powiedzieć o rasie. Aby mieć o niej wiedzę, trzeba naprawdę dużo zobaczyć i poznać wiele psów. Do tego hodowca powinien być podporą, mieć widzę szkoleniową, aby móc być pomóc w problemach wychowawczych. Wychowanie bc to naprawdę trudna sprawa.
Wiem, że takie hodowle istnieją i jest ich kilka w Polsce - chwała im za to! Nie wiem, czy jest idealne rozwiązanie, nie da się przewidzieć wszystkiego w życiu. Można jedynie udoskonalać wiedzę, propagować szkolenie psów odsyłać do fachowców i wierzyć, że ludzie zaczną troszkę bardziej świadomie podchodzić do rasy.
Problem jest bardzo złożony, ponieważ rasa poprzez psie sporty stała się bardzo medialna. W końcu taki ładny piesek imponująco wyskakuje w powietrze i łapie talerzyk, skacze przez hopki, jest taki posłuszny i mądry. Na filmikach wszystko jest takie tęczowe! A tak naprawdę są to bardzo wymagające psy, które mają bardzo złożoną psychikę. Z jednej strony bywają cudowne, z drugiej potrafią w pobudzeniu być totalnie nie do opanowania. A rasa potrafi wejść na naprawdę wysoki level pobudzenia. Ciekawe czy ktoś kto szuka informacji o border collie trafił kiedykolwiek na informacje o wadach tych psów? Ja nie! Znalazłam miliony artykułów o tym, że są inteligentne i cała historię pochodzenia. Patrząc na to z tej strony wiele osób myśli, że bierze psa idealnego! Niestety to tak nie funkcjonuje, bierzemy psa z potencjałem, jak nie będziemy mądrzy to ten potencjał nas może przerosnąć.
Border collie to naprawdę trudna rasa, wymagająca wiedzy szkoleniowej, a najlepiej doświadczenia. To pies który, źle poprowadzony może być potworem. Bo jak nauczyć psa wyciszania się skoro nie widzi się początków problemu, jak nie dopuścić do nakręcania się na psy, przedmioty, sytuacje - skoro nie rozumie się podłoża ? Ja sama cały czas uczę się rasy. Może ktoś kiedyś trafi na ten wpis i zastanowi się czy jest wstanie podołać wyzwaniu jakim jest Border Collie
Czy to wina hodowli? Nie generalizowałabym tego. Jest dużo świetnych hodowli, hodowców z ogromną wiedzą, ale także tacy którzy tworzą hodowlę "tak o" bo mają BC i fajnie jak będą szczeniaczki - dramat! Dla mnie hodowla to po pierwsze wiedza i doświadczenie oraz znajomość rasy. Ktoś kto ma 1 bc nie jest wstanie nic powiedzieć o rasie. Aby mieć o niej wiedzę, trzeba naprawdę dużo zobaczyć i poznać wiele psów. Do tego hodowca powinien być podporą, mieć widzę szkoleniową, aby móc być pomóc w problemach wychowawczych. Wychowanie bc to naprawdę trudna sprawa.
Wiem, że takie hodowle istnieją i jest ich kilka w Polsce - chwała im za to! Nie wiem, czy jest idealne rozwiązanie, nie da się przewidzieć wszystkiego w życiu. Można jedynie udoskonalać wiedzę, propagować szkolenie psów odsyłać do fachowców i wierzyć, że ludzie zaczną troszkę bardziej świadomie podchodzić do rasy.